Witam. Sorki że odgrzewam starego kotleta ale nadszedł dzień w którym jestem zmuszony narazie do testów zaślepić zawór EGR.Jest to spowodowane moim problemem z mocą w samochodzie z którym "bujam się" już długi czas.
Przyznam szczerze że miałem dorabiać ręcznie blachę i wiercić otwory żeby zaślepić wejście spalin do zaworu EGR ale okazało się że nie trzeba tego robić ręcznie tylko wystarczy wejść na znany serwis aukcyjny i tam można kupić za śmieszne pieniądze każdą jedną zaślepkę, znormalizowaną i dodatkowo ze specjalnego rodzaju blachy kwasoodpornej. Wszystko łądnie wycięte obrabiarką laserową. Ale nie o tym chciałem pisać. Mam do Was prośbę żebyście odpowiedzieli tylko na dwa pytania związane z całym zaślepieniem. Pierwsze jest takie czy po włożeniu zaślepki od strony spalin nic złego nie dzieje się z samym silnikiem? Gdzie te spaliny które są tłoczone w tą rurę się podziewają? Czy nie powoduje to tak naprawdę jakiś efektów ubocznych dla samego silnika? Drugie moje pytanie dotyczy zaślepiania samego wężyka podciśnienia? niektórzy piszą że nie ma potrzeby go zaślepiać i zostawić tak jak jest natomiast inni piszą że jak się go nie zaślepi to tak naprawdę nie będzie to pracować tak jak potrzeba. Jeżeli możecie to podpowiedzcie coś w tym temacie. Z góry dzięki za wszelkie porady.
"Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz"
PRAWO MURPHY'EGO
To, co nie idzie przez zawór EGR idzie sobie w rurę wydechową. Wężyk zaślepiać nie trzeba. Wrażenia po zaślepieniu - lepiej zbiera się od dołu i mniej czarnego dymu z rury przy przyspieszaniu.
Zaślepki kupisz też u mnie:klik lub tu: klik
To się tak robci-tylko blaszka i już?
Nigdy się tym nie interesowałem-jakoś nie czułem potrzeby-ale kolega przy swoim coś tam grzebał, wężyki zaślepiał czy coś i po wgłębieniu się w temat stwierdził, że trzeba też zmienić ścieżki w komputerze bo cały czas błąd wywala i świeci się check-engine.
-Na marginesie, spadek mocy w jego aucie (asv/110) spowodowany był niemocą alternatora czego skutkiem był niedoładowany akumulator.Dziwne..., ale po regeneracji problem zniknął sam.
Pozdro.
U mnie konieczna była korekta w sofcie. Wszystko zależy od rodzaju silnika, w niektórych nie trzeba nic robić, w niektórych można samemu VCDS-em a w niektórych musi pogrzebać tuner.
halabala_82, jaki rocznik ? Odłącz wężyk podciśnienia idący do EGR i wsadź w niego śrubę ;-) Po kłopocie ;-) EGR out
Kolego trochę naczytałem się różnych forów i nie mówie tu tylko o marce Skody ale faktycznie pisali że samo zaślepienie podciśnienia nic nie daje. Najlepiej ponoć wstawić blaszkę od strony wloty spalin do EGRa i ponoć wtedy jest to najlepiej zaślepione. Właśnie co do podciśnienia jest dylemat czy coś z tym robić czy nie. Bo teoretycznie jeśli spaliny będą odpięte wówczas on sobie może sterować bo w zasadzie gdy pedał gazu wciskamy do spodu to i tak zawór EGR otwiera się maksymalnie na tlen, tylko na postoju otwiera się częściowo na spaliny.
Tak przy okazji kolega który pisał o spadku mocy w przypadku braku dobrego ładowania akumulatora to teraz już sam nie wiem czy to może być faktycznie przyczyną takich objawów. Fakt że sam akumulator mam słaby, no nic sprawdzę jeszcze ładowanie ile mi daje. Pytanie ile faktycznie powinno być V na alternatorze przy zapalonym silniku? coś około 14V?
"Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz"
PRAWO MURPHY'EGO
halabala_82, jaki rocznik ? Odłącz wężyk podciśnienia idący do EGR i wsadź w niego śrubę ;-) Po kłopocie ;-) EGR out
Jeśli zawór jest sprawny, to ok. ale jeśli zawór zawiesi się w pozycji otwartej lub półotwartej, to niestety nic nie da. Dlatego zaślepka jest najlepszym rozwiązaniem.
Koledzy wracając jeszcze do tematu zaślepienia EGRu. Napiszcie mi proszę w którym miejscu należy zaślepiać ten zawór? ponieważ rurka od spalin do EGRu posiada takie same złączki po obu stronach, to czy jest jakaś różnica czy włoże zaślepkę od kolektora wydechowego? czy też bezpośrednio na wejściu od spodu do EGRa? Przyznam szczerze że wolałbym zaślepić pod EGRem wówczas nie będe musiał go demontować całkiem tylko założe samą zaślepkę. Podpowiedzcie proszę.
ps. tymczasem utknąłem na prostej sprawie ponieważ wydaje mi się że śruby od tej rury idącej do EGRa to imbus i chyba calowy ponieważ żaden zwykły imbus metryczny nie pasuje. Albo za duży albo za mały :-) Muszę na spokojnie kupić gdzieś te klucze inaczej nic samemu nie zrobię :-(
"Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz"
PRAWO MURPHY'EGO
U mnie jest silnik TDI ASV/110
Napiszcie jak wiecie, czy u mnie zaślepienie blaszką wystarczy, czy trzeba grzebać w kompie. Gdyby wystarczyło to chętnie sobie zrobię
Pozdro
Koledzy przyznam szczerze że nie mieliście racji co kwestii klucza. Kupiłem sobie zestaw rozszerzony, w sumie i dobrze bo nie miałem takiego ale po dobraniu się do śrub to nie jest ani 6 ani 5 więc to są poprostu śruby calowe. Więc poległem na polu chwały.
Żeby cokolwiek zrobić zastosowałem się do sugestii jednego kolegi i zaślepiłem wężyk podciśnienia idący do EGR. Jutro przejade się do pracy to zobaczę.
"Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz"
PRAWO MURPHY'EGO
Kolego może poprostu masz nieoryginalne śruby. U mnie są śruby w oryginale i są one calowe dzisiaj to potwierdziłem. Także tych śrub nie uda się odkręcić.
Poza tym dzisiaj odpiąłem wężyk podciśnienia z EGRu i przejechałem dystans 20km. Auto chodzi beznadziejnie. Powiedziałbym że jeszcze gorzej niż chodziło. Także nie wiem o co chodzi. Teraz to już się zastanawiam czy jest wogóle sens wstawiać blaszkę w EGR.
"Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz"
PRAWO MURPHY'EGO
marcooprodigy, może masz zblokowany zawór ? Po odcięciu EGR nie ma możliwości, żeby chodziło gorzej ponieważ łapie tylko świeże powietrze i to ono dostarcza mocy (ładunek spalania). Przejedź kawałek ~20km i dotknij EGR jak jest bardzo gorący oznacza to zablokowany zawór (ciągle przepuszcza spaliny)
Zgrywanie wsadów z kości, programowanie BIOS, programowanie pamięci.
marcooprodigy, może masz zblokowany zawór ? Po odcięciu EGR nie ma możliwości, żeby chodziło gorzej ponieważ łapie tylko świeże powietrze i to ono dostarcza mocy (ładunek spalania). Przejedź kawałek ~20km i dotknij EGR jak jest bardzo gorący oznacza to zablokowany zawór (ciągle przepuszcza spaliny)
Czyli kolego robię tak że dalej ściągam wężyk podciśnienia i go czymś zaślepiam a następnie przejeżdzam znowu jakiś większy dystans i patrzę czy zawór jest gorący? Czy dobrze zrozumiałem? Chociaż pytanie czy zawór nawet jeśli jest zamknięty nie będzie się ogrzewał przez to że styka się bezpośrednio ze spalinami? dzieli go tylko jedna grubsza blacha która odmyka i zamyka dopływ spalin? wogóle to dzisiaj poprosiłem moją żonkę żeby wsiadła do auta i przygazowała kilka razy na postoju. Moja sztanga od EGRa ani drgnie. A przeciez ona powinna się lekko poruszać w zależności czy jest but czy jest bieg jałowy i wolne obroty? chyba że się mylę?
"Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz"
PRAWO MURPHY'EGO
Będzie się nagrzewać przez przewodnictwo metali od kolektora i od rury chłodnicy spalin - jednak to nagrzewanie jest dużo mniejsze niż w przypadku kiedy zawór ten działa (do tego stopnia, że olej który w nim zalega jest zwęglany - przez to też często EGR padają)
Co do tego, co piszesz o sztandze to nie zobaczysz jej bo ona jest wewnątrz ;-) widać ją tylko jak wyjmiesz zawór lub zdejmiesz rurę gumową z jednej strony. Tobie pewnie chodzi o gruszkę od gaszenia auta ;-)
Wydaje mi się, że ściągnąłeś zły wężyk (zapewne odłączyłeś ten od klapy gaszącej) :twisted: Musisz odpiąć wężyk od tej metalowej pokrywki i jeszcze raz się przejechać.
Co do działania EGR to przy wolnych obrotach jest on otwarty. Przy bucie zamyka się. Otwiera się również przy zdjęciu nogi z gazu - najlepiej widać to przy podłączonym kabelku i odpalonym programie.
Koledzy muszę podzielić się moimi spostrzeżeniami po zaślepianiu EGRa. Powiem to tak. Jeżeli ktoś nie ma smykałki do mechaniki, nie ma odpowiedniego zaplecza narzędziowego albo tak jak ja jest np z wykształcenia informatykiem niech się za takie akcje nie zabiera. Sprawa dziś wyglądała tak. Wybrałem się dziś do specjalistycznego sklepu z narzędziami i kupiłem sobie kilka bitów pojedyńczych kluczy imbusowych, do tego specjalny uchwyt i przedłużkę. Wróciłem do domu i dość późno bo kolo 19 zabrałem się za zaślepianie. I tutaj napotkałem trochę problemów. Zdemontowałem rurę idącą od IC żeby mieć lepszy dostęp i zdjąłem osłonę silnika. Na początku nie mogłem odkręcić śrub były tak zapieczone że masakra. Potem jak puściły to już w zasadzie mogłem ręką odkręcić bo szły lekko. no i bez problemu odeszła rura od spalin od spodu. Włożyłem tam zaślepkę kupioną na allegro pasowała bez problemu, i w momencie składania pojawił się kolejny problem. Niby rura zaszła na miejsce idealnie bez przesunięcia. Zacząłem wkręcać na początku samymi rękami obie śruby ale ciągle miałem wrażenie że wchodzą pod kątem. Bardzo ciężko szły z powrotem. Po kilku przekręceniach klucza odkręciłęm je znowu i popatrzyłem czy nie ścina mi gwintu jak zaszły krzywo. O dziwo nie zauważyłem żeby gwint był urobiony więc po kilku próbach ustawiania ich w różny sposób zakręciłem je z powrotem. Powiem szczerze że szło bardzo ciężko. Faktem jest że przekombinowałem ponieważ nie miałem małej grzechotki a duża praktycznie nie chciała mi się tam zmieścić więc dużo się nakombinowałem żeby to zakręcić. Nie miałem odpowiedniej długości ramienia klucza więc mordownia. Nie mogę pojąć dlaczego śruby odkręcały się gładko a przy zakręcaniu szło tak masakrycznie ciężko??? W sumie zakręciłem to do spodu, zaślepka włożona. Nawet nie miałem już dzisiaj fantazji jechać sprawdzać jak się auto zachowuje ponieważ wróciłem do domu po 21.A jutro jak się okaże że śruby były zmasakrowane temperaturowo i jak odpadnie mi rura od spodu to będe jeździł z odgłosem traktora :-)
Dlatego też podsumowując mogę z całą odpowiedzialnością odradzić takie akcje osobom bez odpowiednich narzędzi i bez odpowiedniej wprawy. Niestety tutaj sie przyznaje że lepiej sobie radzę w swoim zawodzie :-) .
"Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz"
PRAWO MURPHY'EGO
Komentarz